MiLoG jest naruszeniem Traktatu

Rate this post

niemcy flagaMiLoG jest naruszeniem Traktatu – Komisja Europejska wszczyna postępowanie przeciw Niemcom… jednak ograniczone

Po wielu tygodniach niepewności, w końcu poznaliśmy oficjalne stanowisko Komisji Europejskiej dotyczące zastosowania stawki minimalnej w sektorze transportu w Niemczech. Zdaniem Komisji MiLoG narusza Traktat Europejski, ograniczając wolność do świadczenia usług i swobodnego przepływu towarów. W związku z tym zdecydowano o wszczęciu przeciwko Niemcom procedury o łamanie unijnego prawa. Komisja wysłała już pismo z formalnym stanowiskiem w tej sprawie do niemieckich władz.

Z treści komunikatu nie wynika jednak, wobec których międzynarodowych operacji transportowych KE uznała niemieckie wymagania za zgodne z prawem unijnym, w związku z czym polscy przewoźnicy nie mają na razie zbyt dużego powodu do zadowolenia.

 

Stawka minimalna nie dla wszystkich operacji transportowych

Komisja Europejska generalnie popiera zastosowanie stawki minimalnej w Niemczech, jednak jest zdania, że objęcie nią wszystkich operacji transportowych na terytorium Niemiec; w szczególności tranzytu i niektórych kategorii transportu międzynarodowego nie może być uzasadnione. Stwarza to bowiem nieproporcjonalne bariery administracyjne i narusza właściwe funkcjonowanie rynku wewnętrznego.

Zdaniem Komisji istnieją inne, bardziej odpowiednie środki zabezpieczające ochronę socjalną pracowników oraz umożliwiające swobodny przepływ usług i towarów.

Niemiecki rząd ma dwa miesiące na przeanalizowanie stanowiska Komisji i podjęcie decyzji w sprawie dalszego postępowania i zmiany przepisów w tych fragmentach, które zakwestionowała Komisja. Jeśli Berlin nie dostosuje się do unijnych wymagań sprawa może zakończyć się pozwem do unijnego Trybunału Sprawiedliwości i wysokimi karami finansowymi. Jednak rozpatrzenie sprawy przed Trybunałem może potrwać nawet do dwóch lat.

 

Sprawa polska

Od początku roku w Niemczech obowiązuje ustawa wprowadzająca dla wszystkich zatrudnionych płacę minimalną w wysokości 8,50 euro za godzinę. Niemieckie przepisy uderzają przede wszystkim w polskich przewoźników, którzy znaczną część pracy przewozowej wykonują na terytorium Niemiec. MiLoG dyskryminuje tym samym polskich transportowców.

Strona polska tylko z umiarkowanym optymizmem podchodzi do decyzji Komisji Europejskiej. Jest bowiem ona jedynie pozytywna w sprawie tranzytu. Przewozy kabotażowe, czyli przewozy na terenie Niemiec świadczone przez zagranicznych (w tym polskich) kierowców, na pewno zostaną objęte niemiecką stawką minimalną.

Niepokój przewoźników wzbudza także fakt, że według Komisji stosowanie niemieckich przepisów jest łamaniem prawa tylko w odniesieniu do niektórych międzynarodowych operacji transportowych. Nie wiadomo dokładnie o jakie kategorie chodzi. W praktyce może oznaczać to, że dopiero zostaną określone przesłanki do tego, czy dany przewóz podlegać będzie płacy minimalnej, czy też nie.

Według członków Komisji zapis poddający pod wątpliwość niemieckie przepisy w transporcie międzynarodowym znalazł się w dokumencie dopiero w ostatniej chwili po wielu dyskusjach i sporach. Urzędnicy tłumaczą, że więcej nie udało się wynegocjować.

ZMPD już podjęło działania interwencyjne w tej sprawie i ponawia wniosek o wprowadzenie moratorium na niemieckie przepisy.

 

Podsumowują

Komisja Europejska uznała przepisy o stawce minimalnej w Niemczech za naruszenie unijnego prawa. Decyzja Komisji o rozpoczęciu postępowaniu przeciwko Niemcom jest jednak ograniczona. Niezgodne z prawem są niemieckie przepisy w tranzycie, które łamią zasady obowiązujące na jednolitym rynku. Co do transportu międzynarodowego zdecydowano, że tylko przy niektórych operacjach przepisy o płacy minimalnej nie mają uzasadnienia. Interpretacja tych zapisów pozostawia wiele kwestii niewyjaśnionymi. Komisja nie doszukała się natomiast naruszenia unijnego prawa w sprawie kabotażu, co oznacza że Niemcy będą mogły nadal stosować płacę minimalną w tym obszarze.