System odcinkowego pomiaru prędkości w Polsce na wiosnę

Rate this post

To już pewne, że system odcinkowego pomiaru prędkości zacznie działać w Polsce na wiosnę

kontrola odcinkowa

Inspekcja Transportu Drogowego zakończyła niedawno pomyślnie testy urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości. Organizacja podpisała właśnie umowę z dostawcą systemu, który finalnie ma ruszyć wiosną 2015 roku. Tego typu kontrola samochodów stosowana jest z powodzeniem od kilkunastu lat w Europie Zachodniej; w Polsce to zupełna nowość. Czy system będzie skuteczny i rzeczywiście zwiększy bezpieczeństwo na drogach?

 

Testy systemu

Za odcinkowy pomiar prędkości odpowiada Główny Inspektorat Transportu Drogowego (dokładnie jedna z komórek w GITD, zarządzają już siecią fotoradarów w Polsce). Do jej zadań należy bowiem ujawnianie za pomocą stacjonarnych urządzeń rejestrujących naruszeń przepisów ruchu drogowego w postaci przekraczania dopuszczalnej prędkości oraz niestosowania się do sygnałów świetlnych. Zadania te realizowane są w ramach systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym, który budowany jest w oparciu o projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

GITD podjął już w 2013 roku (niestety bezskutecznie) próby wdrożenia systemu odcinkowego pomiaru prędkości samochodów. Kolejne testy systemu rozpoczęły się w Warszawie w lipcu tego roku, gdzie GITD na jednej ze stołecznych ulic ustawił urządzenia firmy Sprint (polski dostawca jako jedyny zgłosił się do przetargu). Jednak wyniki testu nie były zbyt pomyślne (brak jednej z wymaganych funkcjonalności) i zdecydowano się na nowy przetarg oraz zaproszenie innych firm do składania ofert. I tym razem wpłynęła tylko propozycja dotychczasowego dostawcy. Kolejne wyniki testów okazały się już zadowalające i na wiosnę na wyznaczonych drogach ma ruszyć montaż urządzeń.

 

Lokalizacja

Budowa systemu ma kosztować 5,5 mln zł. Pomiarem zostanie objętych 29 najbardziej niebezpiecznych odcinków dróg krajowych, którymi zarządza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (Unia Europejska zażądała by system nie obejmował autostrad ani dróg ekspresowych). Wśród nich znajdą się odcinki dróg w województwie łódzkim, lubuskim, śląskim, mazowieckim, małopolskim, opolskim, wielkopolskim, lubelskim, podlaskim, świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim, dolnośląskim, podkarpackim i zachodniopomorskim. W sumie będzie to ponad 90 km dróg. Kontrolowane odcinki oznaczone będą właściwymi znakami informacyjnymi.

O włączeniu lokalizacji do systemu zdecydował GITD wraz z policją, biorąc pod uwagę zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego z uwzględnieniem zdarzeń spowodowanych niedostosowaniem prędkości przez kierujących pojazdami. W określeniu lokalizacji wzięli także udział specjaliści z Politechniki Gdańskiej i Politechniki Krakowskiej.

 

Zasada działania

System będzie opierał się o bramki (wyposażone w kamery) montowane na początku i na końcu kontrolowanych odcinków. Na podstawie zdjęć z kamer, rejestrujących wjazd i wyjazd samochodu, będzie obliczany czas przejazdu i średnią prędkość. Dystans jednego odcinka będzie mógł wynosić do 10 kilometrów w terenie zabudowanym i do 20 km w terenie niezabudowanym. Urządzenia będą wykrywały samochody na całej szerokości jezdni, a wykonywane przez nie zdjęcia będą cechowały się bardzo wysokim poziomem szczegółowości. Jeśli system wykryje przekroczenie prędkości, zdjęcia zostaną automatycznie wysłane do CANARD (Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym). Operator systemu na podstawie numeru rejestracyjnego pojazdu ustali, kto jest właścicielem auta i powiadomi go o popełnionym wykroczeniu. Tak jak w przypadku zdjęć z fotoradarów właściciel będzie mógł wskazać kierowcę, odmówić jego wskazania i wziąć mandat na siebie bez punktów karnych albo oddać sprawę do sądu.

W czerwcu 2015 roku ma być także gotowy monitoring przejazdu na czerwonym świetle. Obecnie trwają już pierwsze prace projektowe. Rozwiązanie zostanie wdrożone w 20 miejscach przy drogach krajowych na terenie całej Polski.

 

Podsumowując

System odcinkowego pomiaru prędkości działający w oparciu o rozbudowaną sieć kamer i radarów ma znacząco poprawić poziom bezpieczeństwa na naszych drogach. Ma on zostać uruchomiony już w II kwartale 2015 roku. Zdaniem ekspertów odcinkowy pomiar prędkości będzie bardzo skuteczny, ponieważ spowolni kierowcę nawet na odcinku kilku kilometrów (nie tylko tam gdzie stoi fotoradar lub radiowóz policyjny). Sceptycy twierdzą jednak, że będzie on kolejną „maszynką” do łatania dziury w budżecie. Jak będzie naprawdę, pokaże czas.

 

Informacja za www.gitd.gov.pl, www.etransport.pl, www.regiomoto.pl, www.auto.dziennik.pl, www.tirstop.pl