Transport krajowy brał udział oszustwie
Portugalski publiczny transport krajowy, na polu przewozu osób, uczestniczył w trwającym dekadę procederze wyłudzania pieniędzy od pasażerów środków komunikacji miejskiej Lizbony i Porto. W tramwajach, autobusach oraz metrze działali w ostatnim dziesięcioleciu oszuści podszywający się pod kontrolerów. Transport krajowy, w osobach samych zarządców publicznych przewoźników, miał dawać przyzwolenie na wyłudzenie w ten sposób kilku milionów euro.
Sensacyjne doniesienia potwierdził przewodniczący portugalskiej organizacji zrzeszającej kontrolerów. Fałszywi kontrolerzy na miejscu pobierali od podróżujących na gapę pasażerów opłaty karne, mimo że zgodnie z portugalskim prawem kary mogą być egzekwowane dopiero w kilka dni po zdarzeniu. I to nie przez samych kontrolerów, tylko osobne firmy, których kasy zasila publiczny transport krajowy. Mało tego, nawet prawdziwi kontrolerzy nie stosowali się do obowiązujących ich przepisów i pobierali od pasażerów kary na miejscu.
Gigantyczna afera spowoduje z pewnością spadek zaufania społecznego, który dotknie publiczny transport krajowy w całej Portugalii. Nie tylko w Lizbonie czy Porto. Zwłaszcza, że proceder niedawno zaczął szerzyć się również w pociągach podmiejskich. Jednorazowa kara za przejazd bez biletu środkami komunikacji miejskiej kosztuje w Portugalii 100 razy tyle co bilet, którego cena wynosi ok. 2 euro.