Polskie usługi transportowe nie unikną kolejnych zmian
Po 4 grudnia rodzime usługi transportowe miały przejść gruntowne przeobrażanie wskutek istotnych zmian, którym poddane zostało prawo transportowe. Tymczasem doszło już do zmian w… tych właśnie zmianach. Środowiskowo oferujące usługi transportowe wymogło na ustawodawcach korekty odnośnie zapisów regulujących posiadanie bazy transportowej przez przewoźników. Na tym nie koniec. Gorąco debatuje się bowiem na temat konieczności poprawienia regulacji odnośnie finansowych podstaw do prowadzenia działalności przewoźnika.
W dodatku zapowiadane są zmiany w pobieraniu e-myta. Z konieczności uiszczania opłat elektronicznych zwolnione zostaną podmioty świadczące usługi transportowe względem niepełnosprawnych. Poza firmami przewożącymi niepełnosprawnych w autach przekraczających wagę 3,5 ton, zwolnieni z obowiązku płacenia za poruszanie się po drogach objętych systemem viaTOLL będą kierowcy samochodów terenowych z przyczepą. Łączny ciężar takich samochodów wynosi bowiem ponad 3,5 tony. Prywatni kierowcy aut terenowych z przyczepą nie są jednak osobami świadczącymi usług transportowe w rozumieniu prawa.
Najbliższy okres może przynieść propozycje kolejnych reform. Środowisko transportowe sygnalizuje bowiem palącą potrzebę powrotu do edukacyjnego obramowania zawodu kierowcy. Mowa przede wszystkim o ponownym stworzeniu specjalnego kierunku w szkołach zawodowych. Do tego jednak potrzebna jest akceptacja Ministerstwa Edukacji Narodowej, które na razie nie jest chętne ewentualnym zmianom w tym względzie. Czy przedstawicielom transportu uda się przekonać osoby odpowiedzialnym za edukację w państwie?